JOLLY ROGER

Timon · Wysłany: Śro 16:44, 11 Mar 2009 Temat postu:

dzwoniłem do Buni, niestety nie da rady ;/

maciek · Wysłany: Śro 17:25, 11 Mar 2009 Temat postu:

Panowie, tak byc nie moze! naprawde wkurwiajaca jest gra z jedna zmiana- my nie mamy sily po 10 min!

Bunia · Wysłany: Czw 2:21, 12 Mar 2009 Temat postu:

jaki wynik?

Gondziorek · Wysłany: Czw 7:37, 12 Mar 2009 Temat postu:

po 4 min wygrywaliśmy 4:0 i to najbardziej boli ze sie skończyło 6 : 10

ps. a ja o tej godzinie jem śniadanie Sad

Bunia · Wysłany: Czw 9:52, 12 Mar 2009 Temat postu:

uuuuu cholerka

ja teraz

Baconsson · Wysłany: Czw 10:59, 12 Mar 2009 Temat postu:

Kurcze, no megaszkoda takiego wyniku Sad

wesoły roman · Wysłany: Czw 11:22, 12 Mar 2009 Temat postu:

Wielka szkoda. Ale...
+ Nastrzelaliście sporo bramek
+ Nie spoczęliście na laurach przy prowadzeniu jedno/dwu bramkowym
+ Walczyliście do końca

To mam nadzieję wpłynie na podniesienie morale po ostatnich porażkach. No i dobrze wróży na kolejne mecze, które (jeśli dalej będziecie w takiej dyspozycji) są w zasięgu wygranej.

Gratulacje chłopaki woli walki i nie łamcie się tylko wygrajcie za tydzień z Metropolisem.

A może by ktoś wrzucił bardziej szczegółową relację z meczu?

StarPac · Wysłany: Czw 12:07, 12 Mar 2009 Temat postu:

15 sekunda meczu - poprawiamy rekord Barzaka, który strzelił nam brame w 17s. i wychodzimy na prowadzenie 1:0
Nastepne dwie minuty mecz jednostronny nudny i po trzech minutach jest 3:0, czym wywołujemy szok i niedowierzania na trybunach, a nawet u ulubionych sędziów.
Chwilę potem jest 4:0 i koniec
Przez nstępne 25 minut gra juz tylko przeciwnik, podszedł wysoko z kryciem, a jak wiadomo my wtedy sramy w gacie i w konsekwencji aplikuje nam 6 bramek. Jest 4:6.
Pod koniec meczu następuje zryw JR i chyba zdobywamy kontaktowego gola na 5:6, ale wychodzimy wysoko co bezlitośnie wykorzystuje przeciwnik. Brak sił, żeby szybko wracać do obrony i tyle.

wnioski:
Nie da sie grac z jedna zmianą, bo tempo tych meczy jest dość duże, na boisku nie ma możliwości złapania oddechu, kondycja słaba u WSZYSTKICH bez wyjątku. Krakus tez grał z 1 zmianą, ale goście nie słaniali się po boisku.
Cwaniactwo boiskowe - przy prowadzeniu nie umieliśmy przytrzymać piły i rozegrać - widać było brak Pacyny, który to zawsze robił. Przez ostatnie pięć minut pierwszej połowy Krakus miał 4 faule i nie wywalczyliśmy karnego!!
Po fakcie niestety, można by też chyba stwierdzić, że przy prowadzeniu 4:0 nie powinniśmy się cofać, bo zostawiliśmy im za dużo miejsca do gry, co bardzo skutecznie wykorzystali. Gdybyśmy my podeszli wysoko do nich, pewnie to oni mieliby problemy z rozegraniem ,tak jak w końcówce, ale do tego potrzeba więcej sił, których nam zabrakło. Szkoda bo przegraliśmy mecz z kolejnym przeciwnikiem, z któym spokojnie dało sie wygrać. Ale wydaje mi sie, że z meczu na mecz jest postęp i będzie lepiej.

Timon · Wysłany: Czw 22:17, 12 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jednak wygraliśmy 10:6 Very Happy

ciekawe kiedy się kapną że źle wynik wpisali XD

wesoły roman · Wysłany: Pią 11:35, 13 Mar 2009 Temat postu:

Może z wrażenia zapomnieliście, że wygraliście Wink

Gondziorek · Wysłany: Pią 19:59, 13 Mar 2009 Temat postu:

już się dopatrzyli pomyłki Sad

Gondziorek · Wysłany: Pią 20:06, 13 Mar 2009 Temat postu:

My Precious...

wesoły roman · Wysłany: Sob 15:07, 14 Mar 2009 Temat postu:

maciek · Wysłany: Sob 19:39, 14 Mar 2009 Temat postu:

Bunia · Wysłany: Sob 20:30, 14 Mar 2009 Temat postu:

o kurna co za zbir! ciemna strona mocy shaolin soccer