JOLLY ROGER

MIR2

Moim zdaniem:
Bardzo słabiutki nasz występ, aż dziw że przegraliśmy tylko 0:2 ale tu ukłony w stronę Andrzeja. śmieszne bo mogliśmy to wygrać na spokoju przy 4:3 dla nas naprawdę 6 setek, czy to dołożyć do pustej, czy podać do kolegi czy strzały w Wydera, czy też kontra 4 na 2 , 3 na 1 bez strzału nawet za to z kontrą!

Nie strzelamy, Walk strzela prowadzi my gramy chuja i zle sie kończy.

Dziś grał Andrzej, Speed,Kuba i Rafał, ja gdyby była zmiana został bym z boku jak grałem to zle, Jaś ...widać że przerwa była a i EPS uczy się nowej gry powoli, niestety gry tez już bez Jasia:(. Palonek..coż wielki potencjał korzyści zerowe. Czuć było brak Daniela w tym meczu.

Przeciwnik , coż, tez słabo ... + faulujący Krzywda, wnerwiające to jest bo to jest hala a nie duże boisko, ale niech ja się wykuruje:>

Tyle..koniec Piekar w tym roku.

zawa

co do Palonka to jednak uważam że powinien zagrać jeszcze 2-3 razy, żeby móc mu wystawić rzetelną ocenę. Kwestia jest taka, że to co zarzucamy Palonkowi można by też zarzucić równie dobrze Kubie (z całym szacunkiem). Różnica taka, że z Kubą gramy już 2 lata i widać że mu na EPSie jakoś zależy, no a z Palonkiem tak nie jest. Gość jest u nas nowy i jednak trzeba przyznać, że technicznie wszyscy oprócz Kuby (no i ew. Speeda Wink

) odstajemy dość znacznie od niego. No a sprowadza się to do tego, że jeśli nie ma komu podać, to załączają mu się klapki na oczy i zaczyna czarować z różnym skutkiem. A to że pod koniec grał słabo i egoistycznie to myślę że efekt frustracji. Jak już pisałem, uważam że warto go jeszcze parę razy przetestować. Albo się wkomponuję i nas do siebie przekona, albo do widzenia.
To tak z mojej strony.
A co gry to chyba wszystko co istotne zostało już obgadane.

elektrycerz

Panowie, wyczerpaliście temat.
Podzielam Rafała o Mister Palonku zdanie (czy nawet, nie boje się użyć słowa, POGLĄD).
Zarówno na transfer jak i na koleżeńskie Spier....pardon Adje (jak mawiają Rosjanie) za wcześnie.

Swoja drogą należy sie Walkowerowi wpierdol.
To apropos "napletkowych" (MIRON) klimatów o nie śmierdzacych ponoć pecuniach.

(Speed , przetłumacz jakby co... Wink

)

_______________________________

"Nie ma zysku, to ci się nie opłaca..."

Speed

o pecuniach to wiem ze one non olet... co by tlumaczylo dlaczego ostatnio groszem nie śmierdze.

elektrycerz

EPS bez zmiany, Walkower z 2-oma ale bez Dzióbka i z Łosiem po kontuzji.
Zaczynamy dobrze, piła chodzi, czujnie w obronie (od połowy) , pierwsi strzelamy gola. Przez 20 minut poza 2 strzałami nie mam co bronić...po czym tracimy szybko 3 gole ze strat i kontr. Wcześniej tworzymy bramkowe i 100% sytuacje jednak nie wpada dzięki Vaderowi i mimo wszystko nieskuteczności.
5 minut przerwy, odpoczynek, krótkie uwagi, uważamy że jest dobrze (co jest prawdą) i nie zrażamy się wynikiem 1:3.
Po przerwie przyciskamy ale nie na „hura” jeno konsekwentna grą z wymianą podań (z pierwszej) przeplataną długimi podaniami po wciągnięciu rywala lub „barcelona” na szybkie krótkie zgranie. Są drobne niedokładności (czasami) ale wygląda to na prawdę dobrze i albo brakuje dosłownie wykończenia (niecelny strzał) albo Vader broni. Warto dodać, że często Walkower „nie wie co się dzieje”.
Wychodzimy na 4:3 (zasłużenie). I...szanujemy, względnie mało strat ale sił coraz mniej. Kontra i 4:4. Ripostujemy na 5:4 i dostajemy kontrę na 5:5.
Koniec na zegarze i w doliczonym czasie (minutę po czasie) przy sporym naporze Walkowera dostajemy bramkę w sporym zamieszaniu (trochę moja wina plus można było „wypierdolić” piłkę przed strzałem chyba Mikiego w kosmos (cóż zmęczenie).

Mecz pod nasze dyktando, to EPS prowadził grę i pomysłowo bez głupich strat budował akcje. Bramki (poza 2-ma Piotrka) ciężko wywalczone choć powinno wpaść więcej, ale nie wpadło.
Wszyscy zagrali dobrze lub bardzo dobrze.
Rafał harował jak wół w obronie (dzięki stary) i sporo grał z pierwszej plus zgrywanie na jeden i gra w ofensywie (super).
Kuba, może nie wszystkie kiwki chwyciły (nowe buty?) ale za to doskonały przegląd, dobre decyzje (kiedy grać z pierwszej a kiedy oddać) plus po stracie powrót i ogólnie harówka w defensywie. Poza tym jeśli nawet nie wszystkie indywidualne akcje zaskoczą (chłopaki z Walkowera się starają specjalnie) to wartość Kuby jest nieoceniona bo po 1 na 1 robi PRZEWAGE i szanse na zgranie do wolnego – przepraszam za wyrażenie – partnera.
Jasiu...”trochę” nieskutecznie (trochę brak szczęścia) ....ale...grał dobrze. Dużo podań przez niego przez środek, plus sporo sytuacji strzeleckich. Nieźle w obronie, mało strat.
Daniel. Jak zwykle przegląd pola, gra pierwszą, drybling. Po meczu narzekał na brak mocy co głównie było widoczne w tym że nie upierdolił żadnej bramki z dystansu, ale nie dramatyzowałbym (jeśli według niego to było średnio to powinniśmy się tylko cieszyć kiedy będzie w optymalnej mocy).
Piotrek: Bramki, podania, spokój, nieźle w obronie, gra pierwszą, drybling (świetnie).
No i bramkarz. Na swoim przyzwoitym poziomie, jedyna zjebka za fatalną precyzje podań zwłaszcza tych na dłuższy dystans (i może 2 bramki (niepotrzebne zbyt agresywne wyjście na przedpole)).
Dużo krzyczałem i upierdliwie zwracałem uwagę ale myślę że na temat.
EPS był lepszy czego nie potwierdził ilością bramek, jednak poziom (zwłaszcza po przerwie) i pomysł na grę cieszą!
Udany sparing.

PS. Prosimy zarząd o kuracje czosnkiem i cebulą by już w niedziele na Estadio Grzegórzeckas był nie tylko duchem ale i ciałem obecny.

AMEN

Speed

No i elegans! Same Walkowerasy ponoć mówiły ze byliście lepsi. Az strach wracać do zdrowia i gry jak wszystko tak hula.

elektrycerz

Nie pierdol Wink

lub co gorsza nie kokietuj, tylko wcinaj czosnek!
Zmiany sie zawsze przydają choćby nawet te taktyczne w ostatniej minucie gry.
Dodatkowy plus: nie przepocisz koszulki!

Speed

Oczywiście ze to była kokieteria! Jak mogliście to przegrać patałachy?!

Speed

wyder

hehe, Andrzeju, nie Vader, tylko Wyder. A ostatnia bramke faktycznie Michał strzelil. Skad wiedziales ze uwielbia jak sie na niego wola Miki ?

A mecz faktycznie dobry, mielismy duzo szczescia. Pozdrawiam, caluski!

zawa

taktyka na kolejny tydzień:

[link widoczny dla zalogowanych]

Speed

dlaczego na przyszly tydzien? uwazam ze to powinno stac sie mottem EPSu! Gdybysmy posiadali siedzibe zarzadu wnioskował bym o zapisanie go zlotymi zgloskami nad wejsciem! Niestety na skutek braku siedziby zarzadu z prawdziwego zdarzenia pozostaje nam wyrycie powyzszej maksymy gwozdziem na samochodzie prezesa.

elektrycerz

Moge udostępnic moją piwnice lub suszrnie blokową. W ostatecznosci służe gwoździem.
A za wczoraj panowie przepraszam, odnowiła mi sie kontuzja kostki (w 15 minucie meczu) i grałem praktycznie bez lewej nogi przez co mój speed (czytaj ruchliwość) ucierpiał.

Speed; napisz hymn EPS-u, ja skomponuje muze

elektrycerz

Miron, czemu jeszcze nie ma Cie na liście?
Kto powalczy z Majchrowskim!?

[link widoczny dla zalogowanych]

MIR!

Tak mnie wypuszczacie....a jak by przyszło co do czego to bym dostał 3 głosy Very Happy